Czy można robić gry i nie wiedzieć kto to Yoshi?

Pewien Węgier w pojedynkę stworzył i wydał grę na sprzęty z Androidem, nie mając pojęcia, że jej bohaterem jest jedna z maskotek Nintendo. A przynajmniej tak twierdzi.

Parę dni temu w sklepie Google Play ukazała się gra pod tytułem Era's Adventure. Ta kosztująca niecałe dwa dolary platformówka przeszłaby zupełnie bez echa, gdyby nie fakt, że jej bohater wygląda szalenie znajomo. Zobaczcie sami.



Tak, ten sympatyczny, zielony dinozaurek to Yoshi - dobry kumpel i okazyjny wierzchowiec Mario. Nie umknęło to uwadze graczy, którzy zaczęli zasypywać autora wiadomościami potępiającymi perfidny proceder i poinformowali o sprawie media. Te skontaktowały się z producentem, prosząc o wyjaśnienie sprawy. Takiej odpowiedzi nie spodziewał się nikt.

- To niezależna, tworzona w pojedynkę gra, więc żeby zaoszczędzić trochę czasu, kupiłem tę uroczą postać w Turbosquid, jednym z największych sklepów z assetami 3D do gier. Nie jestem wielkim fanem Super Mario Bros. i nie znałem bohatera imieniem Yoshi. (...) Gdy po setkach godzin pracy, gra trafiła do sprzedaży, zacząłem dostawać "życzliwe" wiadomości, że ukradłem Yoshiego itp. Poszperałem w Sieci i okazało się, że to rzeczywiście postać z gier o Mario.

Botond Kopacz, bo tak nazywa się pechowy twórca, poszperał jeszcze dalej. Okazuje się, że w amerykańskich rejestrach patentowych nie ma wzmianki o tym, że prawa do dokładnie tego modelu 3D należą do Nintendo. Japończycy mają prawa do postaci Yoshiego i wszystkiego, co z nim związane, ale w tym przypadku modelu nie skopiowano z żadnych źródeł koncernu. Bohater nie nosi też imienia dinozaura, a to oznacza, że nie narusza bezpośrednio własności intelektualnej Ninny. Kopacz zapewnia jednak, że choć ma mało czasu, to postara się zmienić bohatera Era's Adventure, by nie przypominał Yoshiego tak drastycznie. Całej sprawy nie skomentowało jeszcze Nintendo.

Źródło:
Piotr Bajda - gram.pl


Klemens
2013-03-10 12:39:35